– Eliasz izolujący się, uciekający, zniechęcony – jak bardzo ten biblijny obraz (1 Król 19,1-15) oddaje nasze dzisiejsze położenie? – pytał w niedzielnym zwiastowaniu pastor. Kazanie zatytułowane „Moc przychodzi łagodnie” kończyło cykl nauczania na temat Bożej mocy (
#BógMaMoc). – Mieliśmy być zwycięzcami, „przewodzącymi” Bożą moc, a tymczasem, ukryci w pieczarze, zastanawiamy się nad dalszym sensem naszego życia i służby. Bóg jednak z całą swoją wiernością i mocą przychodzi do Eliasza, upomina się o życie swego sługi. Tak bardzo zaskakuje nas jednak Jego ł a g o d n o ś ć ! Bóg mówi do Eliasza: Wyjdź i stań na górze przed Panem (w. 11), by następnie objawić się prorokowi w łagodnym powiewie. „Po trzęsieniu ziemi był ogień, lecz w tym ogniu nie było Pana. A po ogniu cichy, łagodny powiew” (w. 12). Jak bardzo potrzebujemy dziś tej „Chrystusowej łagodności” (por. 2 Kor 10,1)!

Bóg zdecydował się okazać nam swą moc przychodząc do nas łagodnie – leczy nas Jego łagodny dotyk, koi powiew Ducha, uspokaja łagodny głos Pana. Nie wolno nam przy tym zapomnieć, że Boża łagodność pełna jest mocy! W łagodnym powiewie Bóg zamanifestował swą obecność tak bardzo, że Eliasz musiał zakryć twarz (w. 13). – Nie bój się, Boże dziecko – brzmiała zachęta od Ducha Świętego. Bóg daje ci siłę, by wrócić tą samą drogą (por. w. 15), przyjąć namaszczenie, pokonać wszelki lęk i opór, spojrzeć na swoje życie jeszcze raz z Bożej perspektywy!
Last Updated: 16 września 2021 by prezbiter
„Moc przychodzi łagodnie” – czwarta i ostatnia część nauczania z serii „Bóg ma moc”
Category: Słowo od Pastora, Wiadomości